Przejdź do treści
Aktualności

Obecne dzieci będą żyły krócej niż ich rodzice - alarmują lekarze

Obecne dzieci będą żyły krócej niż ich rodzice - alarmuje Bartosz Molik, rektor Akademii Wychowania Fizycznego

Rektor Akademii Wychowania Fizycznego o tym dlaczego obecne dzieci mogą żyć krócej niż ich rodzice. O tym jak się przygotować na narty, żeby nie nabawić się kontuzji. I co powinno się zmienić, żeby polskich sportowców światowej klasy jak Iga Świątek było więcej.

Dowiedziałam się przed chwilą, że biega Pan codziennie 5 km o godz. 5.00 rano. Skąd taka rutyna?

Jakiś czas temu wzrosła mi istotnie masa ciała, doszedłem do momentu, że nie byłem w stanie przebiec nawet jednego kilometra. W okresie pandemii, kiedy widziałem już, że będę zmuszony do ciągłego siedzenia przy komputerze, postanowiłem wyraźnie zwiększyć aktywność fizyczną.

Ile ma Pan lat?

50. Jest to taki wiek, że część mężczyzn z lenistwa pozostaje na kanapie przed telewizorem. Ja chciałem tego uniknąć. W pandemii biegałem nawet dwa razy dziennie, co można powiedzieć, było przesadzone w drugą stronę. Wcześniej miałem sporą przerwę, choć uprawiałem lekkoatletykę.

50-letni mężczyzna jest narażony na incydenty kardiologiczne. Zawały udary itd. Czy będąc w tak sumie niebezpiecznym wieku wykonuje Pan więcej badań? Co by Pan podpowiedział mężczyznom w Pańskim wieku?

EKG raz w roku to jest podstawa. Badanie krwi dwa razy w roku. Jeśli pojawiają się problemy to zalecałbym konsultację z kardiologiem. Intensywnie trenującym panom sugeruję kontakt z kardiologami sportowymi.

Jak Pan ocenia kondycję sportową polskiego społeczeństwa? Ona przekłada się na kondycję zdrowotną, stąd pytanie…

Im starsze pokolenie, tym kondycja jest lepsza. Ja nazywam swoje pokolenie jako grupę z tzw. „chowu podwórkowego”. Swobodnie biegaliśmy z piłką po podwórku, cieszyliśmy się ruchem. To my jesteśmy ostatnim pokoleniem najzdrowszym. Było też wiele programów wspierających aktywność, w których uczestniczyła masa dzieci i młodzieży. Do lat 80-tych kondycja była coraz lepsza. Długość życia się zwiększała.

Lata 90-te to dynamiczny rozwój nowych technologii poprawiający standard życia, ale jednocześnie negatywnie  wpływający na poziom kondycji fizycznej społeczeństwa.

Czy widzi Pan to również po swoich studentach?

Niestety tak. I nie tylko po studentach. Generalnie wydolność i sprawność fizyczna pracowników wielu grup zawodowych jest coraz niższa.

„Jest źle. Nie ma skutecznej promocji aktywności fizycznej i korzyści wynikających z regularnego uprawiania sportu”

System wychowania fizycznego w szkołach wymaga gruntownej zmiany. Klasa 1-3 szkoły podstawowej to kluczowy okresem, w którym kształtuje się nie tylko fundamentalne umiejętności ruchowe, ale również nawyki. W Polsce, w tych klasach najczęściej zajęcia z WF prowadzą nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej. I o ile jeszcze można by usprawiedliwić tę sytuację w pierwszej klasie, gdyż pierwszy rok w szkole niesie ze sobą stres i wskazana jest adaptacja. O tyle druga i trzecia klasa to okres, w którym już absolutnie zajęcia powinny być prowadzone przez wykwalifikowanego nauczyciela WF.

Absolwenci naszej uczelni przez 5 lat uczą się jak prowadzić takie zajęcia. Osobiście rekomendowałbym, żeby ograniczyć liczbę godzin WF z 4 tygodniowo do 3 w klasach 4-8 i wprowadzić obowiązek realizacji zajęć WF przez nauczyciela wychowania fizycznego w 2-giej i 3-ciej klasie podstawówki.

Od lat 60-tych AWF Warszawa realizuje badania sprawności fizycznej. I tak jak już wspomniałem do lat 80-tych sprawność fizyczna dzieci i młodzieży rosła, natomiast od lat 90-tych maleje. Najbardziej spadła u dzieci wytrzymałość. Mam na myśli wydolność krążeniowo – oddechową, która wówczas pogorszyła się, w zależności od grupy wiekowej, od 10% do 15%.

Po pandemii wykonaliśmy badania kondycji fizycznej, podczas których przebadaliśmy grupę ponad stu tysięcy dzieci. Porównaliśmy dzieci z roku 2021 do tych z roku 2010. Okazało się, że dzieci w 2021 roku ważą kilka kilogramów więcej niż ich rówieśnicy w 2010 r. Młodzież w 2021 r. była  nieco słabsi w większości testów sprawnościowych.

Alarmujące było jednak to, że ich wydolność fizyczna spadła aż kilkanaście procent. Oznacza to, że obecnie dzieci są słabsze o ok. 15% od tych z 2010 roku, ale aż o 30% od swoich rówieśników z końca lat 80 tych. To już jest sytuacja alarmująca, wymagająca podjęcia natychmiastowych działań.

Rok temu podjęliśmy się innowacyjnych badań, które przeprowadziliśmy na grupie ponad 25 tys. Dzieci. Postanowiliśmy sprawdzić dzieci radzą sobie z opanowaniem fundamentalnych umiejętności ruchowych. Nie interesowało nas czy dziecko wysoko skacze, czy szybko biega, ale to czy prawidłowo wykonuje proste ćwiczenia. Dokonywaliśmy tzw. oceny jakościowej 6 różnych czynności. Okazało się, że aż 57% dzieci nie potrafi w ogóle skakać na skakance. Jak o tym opowiadam na kongresach, słuchacze nie mogą uwierzyć.

„Nasze badania wykazały, że aż 94% dzieci nie spełnia podstawowych umiejętności ruchowych takich jak chwytanie, rzucanie, kozłowanie piłki itd. Powinniśmy zadbać o zmianę podstawy programowej WF w szkołach”

Dla przykładu Słowenia, która liczy mniej mieszkańców niż cała Warszawa, bije nas na głowę w wielu dyscyplinach sportu, np. narciarstwie, pływaniu, grach zespołowych jak piłka nożna, piłka siatkowa, koszykówka. W Słowenii skoncentrowano się na naukę podstawowych czynności ruchowych. Nie ważne czy dziecko jest pełnosprawne, czy z niepełnosprawnością – wszystkie dzieci mają się nauczyć pływać. Dziecko ma się nauczyć pływać tak, żeby nie utonąć, panować umiejętność. Z takiej populacji zdrowych i sprawnych dzieci można też wyselekcjonować talenty sportowe.

Jak to się przełoży na przyszłe życie obecnych dzieci?

Można założyć, że zarówno jakość jak i długość ich życia będzie krótsza. Można zadać pytanie, czy obecne dziewczynki, które zostaną kobietami będą np. zdolne do rodzenia dzieci. Brak posiadania dzieci w przyszłości to może nie być tylko kwestia społeczna, materialna itd., ale zwyczajnie kwestia zdrowia kobiety.

Dlaczego tak mało mamy sportowców, którzy odnosiliby takie sukcesy jak Iga Światek?

Myślę, że brakuje ułożonego systemu selekcji i szkolenia talentów. Brakuje systemu ukierunkowanego na poprawę kondycji fizycznej dzieci i młodzieży. Jak już wspomniałem, dobrze prowadzone zajęcia WF ukierunkowane najpierw na fundamentalne umiejętności ruchowe, później na sprawność fizyczną mogą poprawić stan kondycji fizycznej i zdrowia społeczeństwa. Z grupy zdrowych i sprawnych dzieci łatwiej wybrać potencjalnych sportowców. To już nie jest rola pieniędzy, bo w sporcie jest dużo pieniędzy.

Dziękuję za rozmowę

Autor: Ewa Bałdyga

Najnowsze wydanie